Stowarzyszenie Kibiców Sandecji
Rotacja1
Archiwum aktualnościStatutZarządCzłonkostwoForumMuzeum SandecjiPolityka prywatnościKontakt
Sandecja Nowy Sącz
Czwartek, 30 Maj, 2013

Sandecja - Cracovia 1:2

Sandecja Nowy SączPo dobrym i emocjonującym spotkaniu, w którym nie brakło jednak kuriozalnych sytuacji, piłkarze Sandecji przegrali na własnym boisku z kandydatem do awansu Cracovią Kraków 1:2.
Mimo przegranej nasi piłkarze na 2 kolejki przed końcem rozgrywek  mogą być już pewni utrzymania  w I lidze, gdyż inne spotkania zakończyły się "po myśli" Sandecji, m. in. Warta Poznań przegrała.


Bramki:
1:0 Mateusz Żytko 16' (s)
1:1 Bartłomiej Dudzic 20'
1:2 Marcin Makuch 64' (s)

Składy:
Sandecja: Marcin Cabaj - Marcin Makuch, Peter Petrán, Arkadiusz Czarnecki, Adam Mójta - Jozef Čertík (67' Petar Borovićanin), Maciej Bębenek, Piotr Mroziński, Patryk Tuszyński (33' Kristof Kurczynski), Piotr Kosiorowski - Piotr Giel (74' Maciej Górski).

Cracovia: 80. Krzysztof Pilarz - 8. Krzysztof Nykiel, 5. Mateusz Żytko, 3. Miloš Kosanović, 16. Bojan Puzigaća - 23. Łukasz Zejdler (80', 24. Michał Zieliński), 21. Sławomir Szeliga (59', 10. Saïdi Ntibazonkiza), 14. Damian Dąbrowski, 7. Krzysztof Danielewicz, 37. Bartłomiej Dudzic (69', 27. Marcin Budziński) - 4. Vladimir Boljević.

żółte kartki: Kosiorowski, Cabaj, Petrán, Mójta, Górski - Danielewicz.

sędziował: Robert Małek (Zabrze).

Więcej informacji w rozwinięciu wiadomości >>
sandecja cracovia kraków porażka
- A A A +
Drukuj Drukuj
Email Email
RSSRSS
Skomentuj na forum Na Forum
Skomentuj na Facebook Na Facebook
Formalności stało się zadość - Cracovia pokonała w wyjazdowym meczu Sandecję Nowy Sącz 2-1 i na dwie kolejki przed końcem rozgrywek ma już tylko punkt straty do prowadzących w tabeli Zawiszy i Termaliki. Sądeczanie dowiedzieli się w trakcie meczu o porażkach Warty i Okocimskiego i już wtedy byli pewni utrzymania w I lidze.

Mecz był dziwny z powodu kuriozalnych bramek. Aż dwie z trzech były samobójcze, przy czym druga dla Cracovii mogłaby startować w konkursie na najbardziej kuriozalnego gola roku. Marcin Makuch zgrywał piłkę w całkiem bezpiecznej sytuacji do Marcina Cabaja, a ten chciał sobie chyba przyjąć piłkę, ale przepuścił ją pod nogą tak że wpadła do jego bramki... Cokolwiek by się potem nie działo na boisku, nie usunęłoby w cień tego incydentu, a i tak działo się niewiele.

Przed tym golem momentami bywało ciekawe. W 4 min po rzucie wolnym bitym przez Boljevicia, Kosanović główkował tuż obok słupka. W 16 min Mójta wrzucił piłkę w pole karne, a Mateusz Żytko tak ją wybijał głową, że wpakował do własnej bramki. Dotąd Sandecja nie oddała ani jednego strzału, tym milszy był to prezent...

Sądeczanie nie cieszyli się nim długo (jeśli w ogóle się cieszyli...), bo cztery minuty później wyrównał
Dudzic. Piłkę za plecy obrońców zagrał w jego kierunku Kosanović, Dudzic w pojedynku z Cabajem okazał się górą.

Najlepszą okazję na podwyższenie prowadzenia w pierwszej połowie miał w 38 min ... Żytko. Gdyby główkował celniej po rzucie rożnym, odkupiłby winę za "samobója".

W 60 min Dudzic wyciągnął z bramki Cabaja aż za pole karne, tuż za linią pola karnego bramkarz Sandecji spowodował upadek rywala, po czym po rzucie wolnym obronił dwa strzały z rzędu - Kosanovicia i Ntibazonkizy. No ale przejdzie do historii tego meczu nie z powodu dobrych interwencji, ale tej z 64 min, po której wpisał Makucha na listę strzelców...
Wróć ...

Zobacz również:


Copyright © 2007 - 2025 Stowarzyszenie Kibiców Sandecji

designed by: www.chariot.pl, powered by: ChariotCMS 3.3 Advanced
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.